|

Knee Deep in Hexes

Knee Deep in Hexes to taki szybki skirmishowy Command & Conquer. Bo podobnie jak w moich ulubionych grach z młodości będziemy zbierać kneeberium(nazwę wymyśliłem sam, ale kurczę jak dobrze to brzmi), budować nowe jednostki oraz walczyć o każdy skrawek hexowej mapy. Oczywiście jest to taka uproszczona wersja Red Alertów bo raczej nastawmy się na szybkie pojedynki, które możemy zakończyć nawet w pół godziny.

Za co polubiłem Knee Deep in Hexes:

Talia własna ale ciasna

Najlepszą rzeczą w tej grze jest tworzenie swojej własnej talii kart. Złożymy ją z 9 podstawowych kart oraz z kart dwóch przywódców, których wybierzemy na początku rozgrywki. Każda strona konfliktu posiada 4 asymetrycznych liderów, a każdy generał ma swoje własne unikatowe karty. Dzięki temu otrzymujemy wiele kombinacji do wyboru. Wydawca zapewnił mnie, że będzie jeszcze można samemu tworzyć własne decki bez ograniczeń ze strony liderów. Brzmi to naprawdę świetnie.

Jak już jesteśmy przy kartach to dzielą się na dwa rodzaje. Karty walki zagramy w bitwach, a karty akcji podczas naszej tury. Karty akcji są naprawdę bardzo różnorodne. Bo pozwalają nam niszczyć czyjeś jednostki, przesuwać się po hexach w specjalny sposób lub robić nagły desant naszymi siłami. Jest nawet atomówka, którą możemy spuścić komuś na głowę. Tylko szkoda, że nie jest aż tak silna jakbym chciał. Karty akcji potrafią naprawdę nieźle namieszać na tych hexach i to jest właśnie najlepsze w nich. Karty wojenne zapewniają nam siłę militarną w bitwie ale niektóre też potrafią zaskoczyć naszych przeciwników np. dodając dodatkową jednostkę, która stała sobie spokojnie na bezpiecznym hexie. Coś już o tym wiem.

Energia i Materiały

W Knee Deep in Hexes będziemy zarządzać dwoma zasobami. Materiały posłużą nam do budowania jednostek i budynków oraz do zagrywania kart. Energię wydamy by poruszać naszymi jednostkami. Fajne jest to, że jak nie będziemy mieli co z nim zrobić to materiały możemy wydać by dobrać nową kartę, a energię by odrzucić kartę i dobrać kolejną.

Zasada 1, 2 i 3

W grze do dyspozycji mamy 3 rodzaje budynków oraz jednostek. Ekstraktory zbierają surowce, fabryki produkują jednostki, a działka dodają siłę militarną w konflikcie. ACV wznoszą nowe budynki, czołgi to podstawowa jednostka militarna, a Palooza to potężny Behemot na polu bitwy. Wszystko zostało stworzone na prostej zasadzie, którą nazywam 1, 2 i 3. Bo ACV ma siłę 1 czołg 2, a Palooza 3 Za to podczas poruszania się te wartości są odwrotne co do wyżej wymienionych. Różnorodność jednostek może nie jest wielka, ale dzięki temu uproszczeniu łatwo będzie się do wszystkiego przyzwyczaić.

Dwie strony konfliktu

W Knee Deep in Hexes mamy dwie różne frakcje. Na razie ich robocza nazwa brzmi Niebiescy i Pomarańczowi. Mimo iż każda strona konfliktu posiada takie same jednostki to wszystko modyfikują zdolności przywódców oraz karty. Niebiescy są nastawieni na szybkie przemieszczanie jednostek, a nawet budynków. Pomarańczowi są dobrzy w budowaniu i wysadzaniu wrogich sił. Super jest to, że każdy przywódca ma swoją zdolność i unikatowe karty. Bo każdym z nich grało się trochę inaczej. Te zdolności może są proste bo np. dodają jeden do ruchu naszych czołgów ale naprawdę potrafiło to wiele zmienić podczas naszych ataków lub taktycznych ucieczek.

Szybka rozgrywka

Ogromnym plusem gry jest to, że jest szybka. Nasze pojedynki trwały dosłownie 30 parę minut. Szybko rozkładaliśmy grę, zbieraliśmy surowce, rekrutowaliśmy jednostki i od razu przechodziliśmy do działań wojennych. Nie ma tutaj opierniczania się i kampowania w kącie. Cały czas parliśmy do przodu tak by zniszczyć siebie nawzajem.

Odpowiadając na bitwę

To przejdźmy teraz do mojego ulubionego punktu czyli do walki. By rozpocząć działania wojenne musimy położyć marker wojny na styku 3 hexagonalnych regionów. Czasami ciężko to określić ale po kilku rozgrywkach już mamy w tym wprawę. Najciekawsze w walce jest to, że nie rozpatrujemy jej od razu. Tylko na koniec tury naszego rywala. Dzięki czemu ma on całą kolejkę by odpowiedzieć na nasze manewry.

W bitwie każdy gracz może zagrać jedną kartę walki w ciemno. Po ich odsłonięciu podliczymy siłę jednostek, dodamy wartość z karty, a zwycięzcą będzie osoba, z największą siłą. Wygrany następnie zniszczy jednostki lub budynki adekwatnie co do różnicy w sile militarnej.

Jest to bardzo prosty system ale to kiedy i gdzie chcemy umieścić marker wojny jest bardzo ważne Bo przecież nie chcemy wywołać walki gdzie przeciwnik będzie mógł zalać nas swoimi wojskami. Walka jest taka szachowa bo liczy się to jak rozstawimy nasze jednostki. Bo możemy blokować naszemu przeciwnikowi dostępu do jakiegoś regionu naszymi armiami oraz budynkami. W tym jeszcze pomogą nam góry, które potrafiły naprawdę dużo zmienić podczas ataku.

2 Sposoby na wygraną

W Knee Deep in Hexes możemy wygrać na dwa sposoby. Najprostszym z nich jest zniszczenie bazy rywala. Nie jest to jednak łatwe bo przeciwnik cały czas może przy niej produkować swoje jednostki.

Drugi sposób za to jest ciekawszy. Bo pamiętacie jak po bitwie mogliśmy niszczyć budynki i jednostki rywala? One jakby co nie wracają do jego puli. Tylko umieszczamy je na specjalnym torze. Jeżeli się zapełni to kończymy grę i wygra osoba, która na tym torze ma jednostki lub budynki o najniższej sile. Dlatego trzeba uważać kiedy do walki włączamy nasze najsłabsze AVC. Bo mogą szybko zakończyć grę i to nie na naszą korzyść.

Podsumowanie

Knee Deep in Hexes to szybka strategiczna gra dla dwóch osób. Rozgrywki są pełne emocji, a walka w postaci szachowego ustawienia jednostek jest po prostu świetna. Choć dla mnie najlepszą rzeczą w tej grze są asymetryczni liderzy i budowanie własnej talii kart. Bo zapewnia nam to wiele kombinacji i aż nie mogę się doczekać co zostanie dodane podczas kampanii, która ruszy w przyszłym roku. Moja kolana już tęsknią za hexami, które wyruszają do kolejnego szczęśliwca.

Plusy

  • Proste zasady
  • Szybka rozgrywka
  • Wredne kart akcji
  • Skomplikowane strategiczne decyzje
  • Blokowanie pól naszymi jednostkami
  • Trzeba cały czas reagować na zagrania przeciwnika

Minusy

  • Tylko 3 rodzaje jednostek

[Współpraca reklamowa z till5am]

Podobne Posty