Icaion
Icaion to taka sałatka punktowa w euro stylu. Będziemy podróżować naszym bohaterem po planszy zbierając kryształy by później budować maszyny i zagrywać karty osobliwości. Zbadamy też tego wielkiego Kolosa, który co jakiś czas sypnie zagrożeniem w postaci pasożytów. Choć nie bójmy się bo w rozgrywce chodzi głównie o zdobywanie punktów na wiele sposobów. Gotowi na podróż?
Kombinacje
Na początku rozgrywki każdy z nas dostaje losową postać oraz losowy ekwipunek z umiejętnością. Bohaterów do wyboru jest 7, a przedmiotów 10 co czyni dość sporą liczbę dostępnych kombinacji i zwiększa poczucie regrywalności. Niektóre zdolności fajnie współdziałają ze sobą, a co do reszty to jeszcze do tego wrócimy.
Wściekłość na maszynę
Rozstawianie maszyn zwiększa siłę naszych akcji oraz zapewnia lepsze bonusy ze zbierania. Za zbudowanie budynków dostaje się punkty i fajne jest to, że mnoży się je za takie same budynki na sąsiednich regionach. Wchodzą za to niezłe combosy zwiększając smak naszej sałatki. Ograniczenie co do rodzaju budynków i koloru w regionach zmusza nas do przemyślenia gdzie go warto postawić tak by zaplanować lepszą trasę zbiórki.
Zabawa z kolosem w push your luck
Kolos przemieszcza się po planszy, a my gramy z nim w push your luck wyciągając z niego odłamki. Pchanie szczęścia polega na tym, że odłamki mają numer od 1 do 3. Jeżeli podczas zabierania odłamku mamy odpowiednią liczbę różowych quomów(kryształów) to możemy go położyć na swojej planszetce by zapewnił nam punkty. Każdemu wyciągnięciu odłamka towarzyszyła taka fala ekscytacji. Bo nigdy nie wiadomo było czy nam się to uda. No chyba, że mieliśmy już odpowiednią liczbę qumów. Jeżeli kilku graczy skupiło się nam tym zadaniu to gra zamieniała się w wyścig kto pierwszy zbierze ich jak najwięcej.
Awaryjny silnik
Najbardziej podobała mi się akcja z użyciem zasilacza awaryjnego. Dzięki podwójnej zmianie mogłem wykonać jeszcze jedną standardową akcję, a to prowadziło do naprawdę combogennych tur. Karty osobliwości lub stawianie budynków potrafiło go odświeżać przez co mogłem go używać kilka razy w rundzie.
Osobliwe karty
Karty osobliwości pozwalają nam wykonać dodatkowe akcje, a część z nich daje nam stałą pasywną zdolność. Kolejna rzecz do kręcenia fajnych combosów. Zapewniają nam też negatywną interakcję. Bo możemy dzięki nim zranić innych graczy by na chwilę się położyli i nie myśleli o swoich specjalnych akcjach. Szkoda tylko, że jak dobieramy nowe karty i mamy full rękę to nie możemy tego zrobić. Powoduje to, że czasami ugrzęźliśmy z czymś słabym i jedyną możliwością zwolnienia miejsca jest ich zagranie.
Szybka podróż
Moja pierwsza rozgrywka w Icaion była dość długa bo dopiero uczyliśmy się jak grać. Z każdą kolejną próbą skracaliśmy ten czas aż w końcu we dwójkę wyszła nam taka godzinka z lekkim hakiem. Tury są szybkie, a downtimu raczej nie uświadczymy. Oczywiście to wszystko zależy od naszych współgraczy.
Specyficzny wygląd
Od razu zacznę od tego, że pomiędzy tą taką wyblakłą planszą, a mocno kolorowymi maszynami pojawia się dość taki mocny kontrast. Na początku trochę mnie to raziło ale zdążyłem się do tego przyzwyczaić. Jedyną taką rzeczą, którą bym dodał na planszy to symbole na terenach odpowiadające karcie wydarzeń. Bo zdarzało nam się mylić góry z mgłą. Wygląda to po prostu zbyt podobnie do siebie na kartach. Co do figurek to muszę powiedzieć, że posiadają dużo fajnych detali i dobrze wyglądają na planszy. Reszta komponentów daje radę. Nawet te kryształki, do których na początku się przyczepiłem. Jest też insert dlatego jestem zadowolony.
Istota balansu
Zawsze w grach, w których mamy jakąś asymetrię któraś frakcja wydaje się mocniejsza lub nasze umiejętnością działają lepiej w połączeniu z czymś innym. W Icaion tak jest z bohaterami i dostępnym ekwipunkiem. Fajnie, że mamy wiele kombinacji do wyboru ale niektóre są po prostu lepsze od innych. Takie rękawice mechanika dzięki którym możemy rozstawiać maszynę jako akcje specjalną są bardzo mocne. To pozwala nam szybko zasiedlić planszę i czerpać korzyści z tego przez całą grę. W połączeniu z postacią Istoty, która obniża koszt zagrywania kart lub budowania maszyn robi się to po prostu przegięte. Szkoda, że Dziedzic, który wygląda jak biskup siedzący na tronie jest taki słaby. Bo daje nam tylko 1 punkt za zagranie karty osobliwości. W grze, której zdobywamy ich setki jest to po prostu śmieszne. Wariant zaawansowany trochę pomaga w tej sytuacji bo mamy większą kontrolę nad początkowym doborem postaci. Jednak mój finalny wniosek jest taki, że Istota zostaje u mnie zbanowana na wszystkie przyszłe rozgrywki.
Icaion + Mysthea = Upadek
Kiedy posiadamy obydwie gry możemy je połączyć w jedną całość. Z tej potężnej fuzji powstaje kooperacyjna wersja Mysthea, w której razem walczymy z Kolosem. By wygrać musimy wyciągać wszystkie odłamki z Kolosa. Przegramy jak potwory zalegną się w naszym mieście lub jego obrona spadnie do zera.
Na początku ciężko było mi się przyzwyczaić do tego połączenia. Bo wszystkie mechaniki i komponenty, które mamy w obydwu grach działają tutaj zupełnie inaczej. W gruncie rzeczy nadal łazimy naszym ludkiem po planszy i zbieramy kryształy by wykonywać różne akcje. Potwory starają się wejść do miasta a my w pandemicznym stylu staramy się je spacyfikować by za bardzo się nie rozlazły po mapie. Grało nam się dobrze bo czuć było te emocje jak niszczyły nasze maszyny oraz obniżały obronę miasta. Ogólnie pozytywnie oceniam ten mariaż dwóch gier. Jednak sprzątanie po nim jest dość czasochłonne.
Podsumowanie
Icaion jest dość wyjątkową grą. Z jednej strony to taka sałatka punktowa w euro stylu, a z drugiej strony dostajemy asymetrycznych bohaterów, którzy podróżują po planszy i walczą z pasożytami. Może właśnie dlatego ten dziwny twór tak mi się podoba. Rozgrywka jest szybka, a możliwość combowania akcji specjalnych jest tylko wisienką na torcie. Musimy tylko przymknąć oko na ten specyficzny krajobraz i zapomnieć o niektórych postaciach.
Ostateczny werdykt: Kolosalnie dobra zabawa.
Plusy
- Fajne combosy
- Szybka rozgrywka
- Zabawa w push your luck z Kolosem
- Figurki
- W połączeniu z Mystheą tworzy grę kooperacyjną
- Planowanie trasy podróży
- Rożni bohaterowie z różnym ekwipunkiem
Minusy
- Ktoś coś mówił o balansie?
- Mgła czy Góra?
- Zostań z kartami takie jak dostałeś
[Współpraca reklamowa z Galakta]