|

Cthulhu Death May Die s02e01 Szemrane Interesy

Podli kultyści chcieli wydłubać Kozę z Czeluści Nieskończoności. By przeprowadzić swój niecny rytuał, zamknęli się w skarbcu lokalnego banku.

Ludzkość mogli ocalić tylko Ojciec Łukasz oraz Szamanka Adilah. To niezwykłe duo musiało zwerbować czterech gangsterów, aby dostać się do serca banku.

Rekrutacja mafiosów wymagała zbierania łupów z ziemi oraz sporej dawki szczęścia. Nigdy nie było wiadomo, jakiej łapówki się spodziewali.

Ojciec Łukasz bez roweru był dobry w zabijaniu potworów. Jednak stresował się, gdy musiał przemierzać lokacje w samotności. Zdolność Adilah pozwalała leczyć się nawzajem, wzmacniając siłę tej niezwykłej drużyny.

Moja żona ruszyła przed siebie i zaczęła zbierać skarby, oczywiście nie zważając na siły Przedwiecznych. Uwielbiam jej strategię Yolo. Ja bezpiecznie i metodycznie zabijałem kultystów, tak aby moja luba za szybko nie zginęła. I goat you, babe!

Koza postępowała na torze i przyzywała kolejne Mroczne Młode. Nazwa tak nam się spodobała, że nawet myśleliśmy o zmianie imienia naszego kota. „Mroczne Młode” idealnie do niego pasowało, szczególnie że próbował dostać się do pudełek leżących na stole mimo naszego sprzeciwu.

Udało nam się dość szybko zebrać gangsterów potrzebnych do przerwania rytuału. Kiedy wszedłem do skarbca, przybył ON! Ta Czarna Koza, którą pomalowałem na niebiesko, zaczęła spamować swoimi bąbelkami. Gosia, jak to zwykle bywa, rzuciła się w wir walki. Udało jej się nawet sprzątnąć dwa stadia Przedwiecznego. Jednak, kiedy zabiła przedostatnie, została zgładzona przez zdradziecki cios młodego drzewca. Trzy wykrzykniki były nie do obronienia.

Ja zaszarżowałem na Kozę i dzięki materiałom wybuchowym od Oscara wysadziłem Czarną Kozę, ratując świat przed jej kozią bródką.

Drugi sezon Cthulhu Death Maaaaay Die zaczął się bardzo wybuchowo.

Podobne Posty