|

Małe Epickie Zombie

Kto by pomyślał, że pójście do galerii handlowej będzie takie stresujące?

Tłumy, kolejki, gorąco oraz płatna ubikacja. To były jedyne zagrożenia jakie na nas czekały w markecie. Za to w Małych Epickich Zombie zawalczymy z hordą nieumarłych, którzy chcą zepsuć nasze zakupy. W czasie naszej przechadzki będziemy zwiedzać galerię handlową starając się przeżyć oraz spełnić wszystkie misje. To co mamy osiągnąć będzie zależało od wybranego trybu rozgrywki oraz składu naszej drużyny.

Tura gracza polega na tym, że idziemy, bijemy, zbieramy i tak powtarzamy jeszcze 2 razy. Czasami zrobimy coś ciekawszego ale do tego jeszcze wrócę. Później odsłaniamy kartę, której nie mieliśmy podglądać i ktoś powtarzał nam to 6 razy by tego nie robić… To poinformuje nas gdzie mamy umieścić nowe zombiaki i rozda to itemy do sklepów. Przy okazji będziemy mogli powiedzieć naszym współgraczom, „a nie mówiłem” kiedy nieumarli klienci przytłoczą nas w przymierzalni…

Dlaczego warto było udać się na te szalone zakupy?

Zacznę od razu od najlepszej rzeczy czyli tego, że w grze mamy dostępnych 5 trybów rozgrywki. Tak byśmy się nie nudzili. W kooperacji działam razem by osiągnąć 3 cele i później obwiniamy siebie nawzajem jak się nie udało. W rywalizacji może być tylko jeden wygrany i będzie to ten, który jako pierwszy spełnił wszystkie misje. Zadania w trybie rywalizacji oraz kooperacji delikatnie różnią się ale trzon rozgrywki jest taki sam.

Do każdego z tych trybów możemy dołączyć jako zombie i tu robi się ciekawie ale nie bez minusów. Wtedy zombiak ma trochę większe pole do popisu bo może strategicznie rozstawiać swoich kolegów by jeszcze bardziej utrudniać graczom życie. Najlepsze jest to, że sami decydujemy jaka karta trafi do bohaterów. Jak uda nam się przewidzieć gdzie zakończą swój ruch jest to po prostu fenomenalne uczucie. Szczególnie, że na planszy zrobi się jeszcze ciaśniej.

Ostatni sposobem rozgrywki jest tryb solo. Wtedy gramy w kooperacji i sterujemy dwoma ocalałymi na raz. Obsługa tury gracza jest dość prosta i Małe Zombiaczki jako solo są super. Mam już kilka samotnych partii za sobą i chętnie wezmę je na solowe wakacje wraz z Podziemiami. Małe pudełeczko też jest ogromnym atutem.

Bajer z brońmi

To, że możemy wciskać bronie w nasze ITEMmeeple jest spoko ale bez tego też mógłbym jakoś żyć/nie żyć. Chociaż jak zaekwipuje kusze to mogę poczuć się jak Daryl z Walking Dead. Okej. Oficjalnie zmieniam zdanie jest to fajny bajer. Za to największą frajdą jest pojechanie meeplowozem lub meeplocyklem. Są po prostu super.

Bo wszyscy bohaterowie to jedna…

Podoba mi się to też jak wielu bohaterów mamy do wyboru i to, że każdy z nich ma inną umiejętność. Bo jedni poruszają się szybciej, drudzy strzelają oszczędnej, a jeszcze inni leczą. Z postaci mamy do wyboru Taylor Swift, Oficera Blarta, Zbuntowaną nastolatkę robiącą sobie selfie, Zabijakę w stroju Michaela Jacksona oraz Fotografkę, która wygląda jak moja żona. Ogólnie każdy znajdzie coś dla siebie. Wszyscy bohaterowie mają też swoją zombie wersję, w którą wciela się automa lub nasz nieumarły kolega. Umiejętności, które mieli ci bohaterowie za życia są w bardzo fajny sposób przystosowane dla truposzków. Ogólnie kim gramy aż tak nie zmienia rozgrywki ale wpływa na jej regrywalność.

Po trupach do celu

Misji jakie możemy wypełnić jest dość sporo bo aż 9. W każdych naszej rozgrywce będziemy musieli spełnić 3 z nich by zakończyć nasze zakupy sukcesem. Czasami trzeba znaleźć części do helikoptera, niekiedy trzeba uzupełnić alfabet i będą też takie sytuacje, że musimy rozjechać kilka zombiaków czołgiem. Istny zombiegeddon. Cele są dość różnorodne ale w większości przypadków jest to pick up czasami połączony z delivery.

Poziom zombiości

Małe Epickie Zombie bywają czasami trudne ale tak dobrze trudne. Bo moim zdaniem poziom trudności jest bardzo dobrze wyważony. Czuć tą presję i upływający czas jak kurczy się talia. Wszystko to oczywiście zależy od wylosowanych celów. Bo jak pojawią się wyżej wspominanie literki oraz helikopter to musimy naprawdę idealnie skoordynować nasze ruchy by zdążyć. Tak jak żona wysyła cię do sklepu 10 minut przed zamknięciem bo zapomniała kupić mąki na ciasto. Życie piszę naprawdę stresujące scenariusze…

Szybka przekąska

Ostatnio tak patrzyłem na półkę i szukałem szybkiej kooperacji, którą mogę zagrać w moim klubie planszówkowym. Ogólnie ciężko o takie gierki i fajnie, że Małe Epickie Zombiaki to tak 30-40 min rozgrywki. Bo to gierka w sam raz na zakończenie wieczoru byśmy pogodzili się po grach area control lub jako fillerek pomiędzy czymś większym.

Minusy

Przechodzenie przez ściany

To co mi się akurat nie podoba to układ sklepów. Bo uwaga w tym markecie możemy przechodzić prze ściany. Znacznie przyspiesza to zakupy ale jest to też strasznie nieintuicyjne. Szczególnie jak poruszymy trochę mapa i już po chwili gracze nie wiedzą czy mogą tędy przejść czy nie. Może nie psuje mi to rozgrywki ale wolałbym jakieś inne rozwiązanie.

Bycie tym zombie

Nie wiem dlaczego ale jakoś lubię grać złoczyńcami w grach. Dlatego cieszę się, że w tych małych epikach mogę grać jako zombie. Choć czasami czuję się, że nie mam wpływu na to co robią bohaterowie. Bo moja tura polega głównie na tym, że rozdaję karty, a później staramy się jakoś strategicznie rozmieszczać zombiaki. Chciałbym tym jakoś lepiej zarządzać jako truposz.

Podsumowanie

Małe Epickie Zombie to kolejna duża gierka w małym opakowaniu. Proste zasady, szybka rozgrywka, a wszystko urozmaicone przez różne misje, bohaterów, zombie oraz układ sklepów. Najlepsze oczywiście zostawiałem na koniec. Bo mamy kosteczkę, którą rzucamy przy naszym ataku wręcz. Jak wejdzie krytyk to możemy zrobić dodatkowy ruch. Ta wybuchająca kość dostarcza masę frajdy. Szczególnie, że były już takie podbramkowe sytuację, a tu nagle ktoś wyczyścił kilka pomieszczeń i dzięki temu wygraliśmy grę.

Ostateczny werdykt: Mała gierka, duża ekscytacja i spore odmóżdżenie.

Plusy

  • Szybki coop
  • Wakacyjne pudełko
  • Bajeranckie bronie
  • Wyważony poziom trudności
  • Różne misje, bohaterowie i zombiaki
  • Wybuchająca kość

Minusy

  • Niewidzialne przejścia
  • Zombie tylko rozdający karty

[Współpraca reklamowa z Galakta]

Podobne Posty